Cześć!
Po Świętach, kiedy to na stołach królują rożnego rodzaju słodkości, mam wrażenie, że mój organizm przechodzi jakiś zespół odstawienia. Nie lubię się męczyć, więc odstawiam słodycze stopniowo :) Czasami, aż mnie skręca, żeby przekąsić coś dobrego, a co najważniejsze - słodkiego. Moja silna wola jest z reguły, bardzo słabiutką istotą, dlatego często ulegam pokusom. Czy jest jakiś rozsądny sposób, aby zaspokoić apetyt, nie narażając się na konieczność wymiany garderoby na rozmiar większy? Muszę Wam powiedzieć, że jest, do tego bardzo prosty, szybki i smaczny. Dzisiaj się zajmiemy przygotowaniem domowej nutelli, co ciekawe, bez grama złego cukru. Przepis jest banalnie prosty, nie wymaga wielu składników, dlatego też wstęp jest tak długi, żeby jakoś to na blogu wyglądało :)
Do przygotowania naszej nutelli, potrzebujemy :
- awokado - sztuka
- 2 dojrzałe banany
- 2 łyżki kakao
- dla wyjątkowych łasuchów i dodatkowej słodyczy - miód
Wszystkie składniki wrzucamy do miseczki i blendujemy, za pomocą ręcznego blendera. Instrukcja o długości jednego zdania to jest to :) Krem rewelacyjnie pasuje do naleśników, którymi zajadała się nawet nasza roczna Helena. Sprawdza się także jako smarowidło do kanapek, czy dodatek do deserów i ciast. A do tego, to sama natura. Nic sztucznego. Czyś to nie jest wystarczający argument, by spróbować domowej nutelli? Smacznego !
Robię swoje masło orzechowe, domowe najpyszniejsze! <3 Twój przepis też wypróbujemy ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie robiłam orzechowego :) podeślij przepis :)
UsuńNaturalne smakołyki najlepsze! U naspowoli zaczyna sięsezon na chwasty! W sobotę zrobię zielone omlety.
OdpowiedzUsuńTeż jestem zwolenniczką zielonych potraw :)
UsuńDomowa nutella jest pyszna :) Ja nie przepadam za czekoladą, ale mój mąż słoik nutelli mógłby wciągnąć w jeden wieczór :) Dlatego robię domową, wkładam do słoika po nutelli i myśli, że je tą "prawdziwą" :)
OdpowiedzUsuńHehe biedni Ci nasi mężczyźni :)
UsuńZapisane! Na pewno wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak smakowało :)
UsuńRobię domową nutellę, ale niestety ze slodzonym mlekiem skondensowanym :-( Muszę wypróbować taką wersję, może zasmakuje mojemu synowi :-)
OdpowiedzUsuńW prostocie siła - więcej pisać nie trzeba ;)
OdpowiedzUsuńw sam raz na śniadanie
OdpowiedzUsuń