7 praktycznych porad przy budowie domu...

... CZYLI UCZ SIĘ NA CUDZYCH BŁĘDACH

Dziś mam dla Was kilka wskazówek jeśli chodzi o budowę domu. Taki podręczny zbiór dobrych rad, nie tylko ode mnie ale i od kilku innych osób, które przeszły przez ten jakże miły i pozbawiony trosk okres budowy i żyją nadal w zdrowiu i bez rozstroju żołądka. 


Coraz bliżej Święta...

 ... CZYLI PROSTY POMYSŁ NA KALENDARZ ADWENTOWY

Nie jest tajemnicą, że uwielbiam Święta Bożego Narodzenia. Już samo planowanie sprawia mi wiele radości. Te wszystkie dekoracje, ozdoby, światełka, drzewka i gałązki sprawiają mi tak wielką frajdę, że naprawdę trudno to aż opisać. Chcę takie same odczucia zaszczepić w Helenie, dlatego angażuje ją we wszystkie przygotowania. Aby szło na m to łatwiej, przygotowuje jej co roku kalendarz adwentowy. 

Nie przepadam za kalendarzami adwentowymi w formie czekoladek. Choć budzi to miłe wspomnienia z dzieciństwa, wolę coś bardziej kreatywnego. Dwa lata temu na przykład, nasz kalendarz adwentowy był wypełniony niewielkimi kopertami, a w nich znajdowały się zadania na dany dzień. Oczywiście zadania typowo świąteczne i przepełnione świątecznym klimatem. W tym roku, podobnie jak w poprzednim, postawiłam na niewielkie paczuszki z jakimś małym upominkiem. Co można włożyć do takiej paczuszki? Pomysły poniżej. :) Wszystkie propozycje znajdziecie w sklepach typu Pepco i Action. 


Najtrudniejszy moment w macierzyństwie...

 ... CZYLI 5 OZNAK, ŻE DZIECKO CIĘ NIE POTRZEBUJE


W życiu każdego młodego osobnika przychodzi taki moment kiedy chce być coraz bardziej samodzielny i na własną rękę chce odkrywać świat. Choćby ten z najbliższego podwórka. Coraz mniej potrzebuje rodziców, którzy zamiast centrum dziecięcego świata, stają się jedynie drogowskazem. Dla rodzica, a w szczególności dla matki to jeden z najtrudniejszych momentów w w relacji z dzieckiem. Jak poznać, ze ten czas się zbliża? 

Budowa domu cz.3

 ... CZYLI DOPIERO TERAZ ZACZYNAJĄ SIĘ SCHODY 

Co prawda schodów na razie nie ma i za wejście do domu służą nam palety, co z kolei idealnie obrazuje stan naszej budowy jak i umysłów :) O tym co już zostało zrobione możecie przeczytać tutaj

W poprzedniej części skończyliśmy na stanie surowym zamkniętym. Czyli mamy już okna, drzwi zewnętrzne i dach, z którego z założenia nie kapie na głowę. Nam trochę pokapało, ale na szczęście się okazało, że to tylko niewielka nieszczelności przy lufciku. Panowie poprawili, uszczelnili i wszystko jest ok. 

Adwokat diabła...

 ... CZYLI RECENZJA KSIĄŻKI "KANCELARIA"

Wracam do czytania książek, co jest dobrą wiadomością. Może nie będę czytać już tyle co kiedyś, bo doby mi zabraknie, ale ostatnio udało mi się przeczytać kilka pozycji. Chciałabym Wam o nich opowiedzieć kilka słów. Zapraszam na recenzję pierwszej z nich. :) 

Siła jest Kobietą...

 ...CZYLI MOJE SIOSTRY Z UKRAINY


Opowiem Wam dzisiaj historię, o tym jak łatwo i jak szybko można się przywiązać do drugiego człowieka. Historia będzie długa, choć i tak nie wystarczająca, by przekazać Wam wszystkie emocje jakie mną kierują. Koniec lutego - zaczyna się wojna na Ukrainie. Wszyscy ze strachem w sercu śledzą najnowsze informacje, świat żyje tylko zdarzeniami za naszą wschodnią granicą. Kobiety i dzieci tłumnie przekraczają granice w poszukiwaniu bezpieczeństwa. Zostawiają w ojczyźnie mężów, ojców, dorosłych synów, całe swoje dotychczasowe życie. Polacy się jednoczą w jedynej słusznej na ten czas sprawie, pomocy poszkodowanym, zlęknionym i bezradnym obywatelom Ukrainy. W tamtym czasie mogę szczerze powiedzieć, że odczuwałam prawdziwą dumę z tego, że jestem Polką. 


15 lat minęło jak jeden dzień...

 CZYLI JAK TO JEST SPĘDZIĆ TYLE CZASU W JEDNEJ FIRMIE

Pewnie niejedna osoba czytająca ten tytuł złapała się za głowę z niedowierzaniem. Spoko, mi samej nawet w to ciężko uwierzyć. Kawał życia jak na osobę, która ma dopiero 35 lat :) Dokładnie 27 lipca minęło mi 15 lat pracy w jednym miejscu. Nie obyło się bez hucznego świętowania, ale i pewnych przemyśleń. 


Nie żyjemy w próżni...

 ...CZYLI TWOJE DZIECKO NA WAKACJACH NIE JEST PĘPKIEM ŚWIATA

Mogę się założyć, ze każdy z nas choć raz zobaczył taki obrazek. Plaża, słońce, morze albo jezioro. Szum fal. Błogi spokój. I nagle, w Twoja stronę podąża jakaś rozmyta plama. Nie dostrzegasz kształtu, jest jeszcze zbyt daleko, ale do Twoich wyczulonych na każdy dźwięk uszu docierają już ich odgłosy. Brzmią niczym stado dzikich ptaków podczas godów. Zbliżają się. Stado reprezentuje dwóch dorosłych i pisklę albo dwoje. Oni zajmują się rozkładaniem gniazda, podczas gdy młody bacznie obserwuje teren, jakby szukał wokół kolejnej ofiary. Rodzice wygrzewają piórka, a pisklę musi zająć się samym sobą. Gdy już wyczerpią mu się pomysły  na wszystkie cywilizowane zabawy, zaczyna się dziki taniec. Zaczepianie innych ludzi, sypanie piaskiem po wszystkich częściach ciał, deptanie okolicznych kocy i ręczników, zasypywanie pytaniami, chlapanie wodą. W końcu, nie wzbudziwszy w rodzicach spodziewanego zainteresowania, powietrze przecina głośny krzyk, a ogromne grochy łez spływają po policzkach. W tym momencie zazwyczaj kończy się tez cierpliwość pozostałych plażowiczów i prędzej czy później ktoś zwróci rodzicom uwagę. 

Filmowa polecajka...

CZYLI 15 NAJLEPSZYCH FILMÓW O MIŁOŚCI - MÓJ SUBIEKTYWNY RANKING

Uwielbiam komedie romantyczne! Normalnie kocham miłością bezwarunkową. Zawsze wtedy, gdy mam gorszy humor, one potrafią mi go przywrócić. Ne ma nic lepszego jak piątkowy wieczór z lampka (albo butelką) wina, miska popcornu i obowiązkowo paczką chusteczek higienicznych na otarcie łez. Czemu łez, zapytacie. ponieważ poniżej znajdziecie moje osobiste "top of the top" komedii i filmów romantycznych, których nie możecie przeoczyć, nawet z zamglonymi od łez oczami :) A płakać będziecie na pewno, przynajmniej na niektórych :) 

Zapowiada się deszczowy weekend, więc ta lista będzie jak znalazł :) 



Mogłam potrącić Twoje dziecko...


Ostatnio byłam świadkiem i niejako uczestnikiem pewnego zdarzenia. Wjeżdżałam na rondo, miałam zjechać pierwszym zjazdem, który właśnie przecinał rowerzysta. Rozpędzony mężczyzna już opuszczał przejście dla pieszych, gdy podjeżdżałam. Nagle, z jeszcze większą prędkością na pasy wjechało dziecko chcące dogonić rodzica. Na szczęście jechałam powoli i zdążyłam się w zatrzymać. 

Zatrzymało się też na chwilę moje serce. Co by było, gdybym wjechała na to rondo pół sekundy później? Gdybym to ja przecinała już te pasy? Dziewczynka na rowerze nie zdążyłaby wyhamować. Z całym impetem wjechałaby w samochód. Jakby to się dla niej skończyło? Nawet nie chcę o tym myśleć.


źródło : <a href='https://www.freepik.com/photos/sunrise'>Sunrise photo created by jcomp - www.freepik.com</a>

See Bloggers Łódź 2022...

Resztę dnia spędziłam głównie przy Scenie Głównej, gdzie coraz to nowi goście poruszali coraz ciekawsze tematy. I tak wysłuchałam ciekawej prelekcji Michała Pola i Michała Smokowskiego poświęconej sukcesowi jaki osiągnął "Kanał Sportowy". Panowie opowiadali co ich skłoniło do przejścia w świat internetu, jak niewielkie mieli zaplecze gdy zaczynali, mimo, że byli już doświadczeni w pracy w mediach i w jaki sposób to się rozkręciło. Wyniosłam  z tego jedno. Jeśli coś jest merytorycznie dobre, błyskotliwe, inteligentne, to obroni się samo. 


See Bloggers Łódź 2022...

 ... CZYLI MOJE WRAŻENIA Z WEEKENDU W ŁODZI  cz.1

Od razu lojalnie uprzedzam, że tekst wyszedł mi tak długi, że nikt o zdrowych zmysłach pewnie nie poświęciłby tak dużo czasu na jego czytanie, dlatego postanowiłam podzielić go na dwie części :) Mam nadzieję, że z tego zbioru nieprzypadkowych liter wyłowicie to, jak była podekscytowana - co by nie użyć chamskiego "podjarana" :) 


Bieda menstruacyjna...

Choć wydaje się, że żyjemy w bardzo postępowych czasach, są tematy, które nadal u wielu wywołują rumieniec zażenowania. Jednym z nich jest miesiączkowanie. Każda dziewczyna kiedyś tego doświadczy i nie powinno się z tego robić tematu sprawy, tym bardziej, że dotyka ponad połowy populacji. Tym większe moje zdziwienie kiedy przeczytałam, że wiele dziewcząt nadal wstydzi się tego, ze miesiączkuje. Niekiedy jest to spowodowane nie tylko wstydem z samego faktu, lecz wstydem w związku z braku najpotrzebniejszych środków higienicznych. nie spodziewałam się, że w naszym kraju mogą być jeszcze osoby, których zwyczajnie nie stać na zakup choćby najtańszych podpasek. 

Jesteś ważna...


Każdy z nas ma w sobie coś z dziecka. Jedni trochę więcej, inni trochę mniej. Niestety, nasze wewnętrzne dziecko nie zawsze jest tym roześmianym i szczęśliwym dzieciakiem, którego odbicie chcielibyśmy widzieć przeglądając się w lustrze. Czasami niewidoczne rany, których doznajemy w dzieciństwie, potrafią wryć się w nas na stałe, nie pozwalając wewnętrznemu dziecku na późniejsze, dorosłe, szczęśliwe życie. Często jednak nasze wewnętrzne dziecko doskonale wie czego mu brakuje. Wtedy krzyczy, tupie mocno nóżkami i domaga się naszej uwagi. 


Nie ma idealnych ludzi...

 ...TYM BARDZIEJ IDEALNYCH MATEK


Już sam tytuł zdradza temat mojej dzisiejszej pisaniny. Mam nadzieję, że z tego gąszczu słów i liter uda mi się określić co, co mam na myśli, a tym samym nikogo nie urazić. Gdyby jednak mi się to nie udało, co jest wysoce prawdopodobne, bo już czuje w kościach, że temat mnie pochłonie, uprzedzam lojalnie, że próbowałam :)


Słowo na W...

 CZYLI JAK ROZMAWIAĆ Z DZIECKIEM O WOJNIE? 


Jakiś czas, gdy wracałyśmy z przedszkola, Helenka jak zwykle opowiadała mi jak minął jej dzień. W pewnym momencie zapytała : "Mamo, jak się nazywają, Ci którzy walczą z Ukraińcami?". Odpowiedziałam, że Rosjanie i byłam niesamowicie ciekawa skąd w ogóle takie pytanie. Helenka bez namysłu odpowiedziała, że po prostu chciała, żebym jej przypomniała, bo ona wiedziała, ale zapomniała. 

Wiedziałam, że prędzej czy później taka rozmowa musi się odbyć, bo i tak te informacje do niej dotrą. Nie chciałam by ktoś obcy ją wystraszył. Nie ma chyba jednego, sprawdzonego sposobu na to w jaki sposób rozmawiać z dzieckiem na tak trudne tematy. Każde dziecko jest inne, ma inny próg zrozumienia, strachu i empatii. Jestem jednak zdania, że rozmawiać trzeba. Nawet jak temat jest straszny. 


Moim zdaniem...

CZYLI PRZEMYŚLENIA O SPRAWACH WILEKICH I MAŁYCH 


Ostatnio mam jakiś dziwny czas. Dlatego dziś ekran komputera potraktuje trochę jak kartkę z pamiętnika lub list do Ciebie, mojej przyjaciółki, koleżanki, nieznajomej.

Gdybyśmy spotkały się przypadkiem zapytałabyś co u mnie. A ja odpowiedziałabym z lekkim uśmiechem, że wszystko ok. Przecież mam fajną rodzinę, zdrowe dziecko, zadowalającą prace. Nie ma na co narzekać, więc nie narzekam :) Gdy się oddalisz, chwilę się zamyślę, by sprawdzić, czy rzeczywiście wszystko jest w porządku. 


Korona z głowy nie spadnie...


Mogłoby się wydawać, że pięcioletnia przygoda z macierzyństwem nie daje mi wielkiego prawa do dzielenia się swoimi przemyśleniami, sposobami czy - broń Cię Panie Boże - radami. Mając jedno dziecko, w oczach wielu nadal pewnie jawię się jako nieopierzony kurczak, który jeszcze musi się sporo nauczyć. Jednak, gdy ja patrzę na siebie przez pryzmat własnych doświadczeń, widzę raczej całkiem pokaźną kwokę ;)


Budowa domu cz.2

 CZYLI RUSZAMY Z TYM BAJZLEM

Jak już wiecie z poprzedniego wpisu (link), po wielu miesiącach męki, milionach wyrwanych z głowy włosów - prawie już zresztą siwych i litrach wylanych z bezsilności łez, w końcu dostaliśmy kredyt. Hura, dołączyliśmy do wszystkich tych, którzy na własne życzenie skazali się na 30 lat niewoli :) No dobra, 25 lat, bo na 30 już się nie łapię ze względu na podeszły, (według banku) wiek :) 


Książki nie są tanie...

 CZYLI MOJE SPOSOBY NA OSZCZĘDZANIE 

Ci z Was, którzy są ze mną tutaj od dłuższego czasu, doskonale wiedzą, że uwielbiam czytać. Czytam kiedy tylko mogę, w każdej wolnej chwili, choć tych czasami jest naprawdę mało. Potrafię też czytać wszędzie. W samochodzie, w pociągu, samolocie, na plaży, w basenie, wannie, po prostu wszędzie. Ale jest jedna rzecz dotycząca książek, którą kocham bardziej niż samo czytanie. Choć może to się wydawać dziwne, ale ja kocham książki posiadać. 


Ranking bajek z Netflixa...


Jestem wielką fanką Netflixa. Choć z biegiem czasu kilka rzeczy mnie irytuje, to nadal w piątkowe czy sobotnie wieczory prym biorą filmy i seriale. Wiem, ze brzmi strasznie nudno, ale nic na to ni poradzę, widocznie już przyszedł czas na nudę :) Nie ma na to co prawda wiele czasu, bo gdy ja myślę o jakiejś komedii romantycznej, od razu słyszę dziecięcy głosik proszący o bajkę. Wobec takiego słodkiego argumentu, nie ma mocnych. Dlatego najczęściej wybór pada na filmy animowane lub bajko-filmy, jak zwykła nazywać Helena filmy rodzinne. 


Kosmetyki dla dzieci - mój faworyt

MASUJ MNIE, MAMO

Wszyscy Ci, którzy mają dzieci doskonale wiedzą, lub się dopiero dowiedzą, jaka siłę i moc mają codziennie rytuały. Opowiem Wam jak to wyglądało u nas. Dość szybko przekonaliśmy się o tym, że Helena lubi rutynę. Należy do tych dzieci, które nie przepadają za zmianami lub nagłą zmianą przyzwyczajeń. Ale zacznijmy może od początku. 


Stało się! Zepsuło mi się dziecko!

 CZY JEST NA TO SPOSÓB? 


Pewnie niektórzy z Was wiedzą już, że nasze dziecko należy raczej do grona tych bezproblemowych. Szybko przesypiała całe noce, sama się odstawiła od piersi, bez większych trudności i dość sprawnie się odpieluchowała. Nie miała problemu z próbowaniem nowych rzeczy, chętnie sięgała po wszystkie warzywa i owoce. Łagodnie przeszła adaptację zarówno w żłobku jak i w przedszkolu. Wiadomo, że bywały także chwile gorsze, ale w ogólnym rozrachunku zawsze te plusy przewyższały minusy.