Nie znaczy Nie

"Nie, nie, nie. Nie to nie. Mówię nie, gdy myślę nie. Czemu więc czytasz NIE jakby NIE było tak." 

To fragment piosenki pt. "Sic" zespołu Hey. Idealnie opisuje to, co chę Wam dzisiaj powiedzieć. 


W głowie mam ułożoną całą litanię, ale nie wiem, czy w przypływie złości nie ulegnie samozniszczeniu. Bo temat mamy dziś straszny. Inaczej się tego nie da określić. Nieludzkie, obrzydliwe zachowanie, na które się stanowczo nie godzę.

W Cork w południowej części Irlandii 27 letni mężczyzna zgwałcił 17 letnią dziewczynę. Jako dowód jego niewinności przedstawiono bieliznę dziewczyny. Koronkowe stringi według pani adwokat, miały świadczyć o zgodzie poszkodowanej na seks.

To jest jakaś masakra, że na taka linię obrony zdecydowała się kobieta. Nie rozumiem tego. O dziwo, mężczyzna został uniewinniony! To się w głowie nie mieści. Mi nasuwa się jedno zasadnicze pytanie. Czy sprawca ma w oczach rentgen??? Może nic o tym nie wiemy, a on ma takie szczególne umiejętności. 

Po pierwsze gwałt to gwałt. Koniec kropka. Pogwałcenie braku zgody na seks, nie ważne w jakich okolicznościach zawsze jest przestępstwem. Kiedy w końcu to zrozumiemy? Dlaczego wiecznie staramy się bronic i tłumaczyć sprawców? Dość z tym!!! To nie ofiara jest winna tylko sprawca. Za każdym razem. Nie ważne jak była ubrana, skąd pochodziła, jakie sprawiała wrażenie, co mówiła. Jeśli powiedziała NIE, nie wyraziła zgody - to był gwałt i winę ponosi GWAŁCICIEL.

Po drugie, skoro koronkowa bielizna jest zachętą, to skąd ten mężczyzna wiedział, że poszkodowana takową posiadała? To odkrył w momencie, gdy był zdecydowany zrobić jej krzywdę! Jak coś takiego można pominąć?! I powoływać się na tak absurdalny argument? Poza tym, rozumiem, że ów pani adwokat nosi zawsze staromodne reformy, tak na wszelki wypadek, żeby nie być zbyt chętną...

Po trzecie - w jakim świcie my żyjemy? Jak do tego doszło, ze ten zwyrodnialec został uniewinniony? Decyzję w sprawie, w której oskarżonym jest mężczyzna, a ofiarą kobieta, przysięgłymi byli zarówno mężczyźni jak i kobiety, ale uwaga - w stosunku osiem do czterech! Jakaś parodia! To pokazuje jak bardzo istnieje w nas patriarchalny system. Nadal to mężczyzna ma decydujący głos, a kobiety, mimo wielu praw, nadal traktuje się jak obywateli drugiej kategorii.

W internecie zawrzało. Większość ludzi nie kryje oburzenia. Pojawiają się głosy, że gdzieś tu musiała pojawić się łapówkę, bo aż się nie chce wierzyć, że zdrowi na umyśle ludzie przyjęli do wiadomości taki argument. To jest tak absurdalna sytuacja, że rzeczywiście aż ciężko uwierzyć, że to dzieje się naprawdę i to w cywilizowanym kraju, w XXI wieku.

Niestety po raz kolejny brutalnie pogwałcono prawo kobiety. Pokazano nam, że jesteśmy drugorzędnym gatunkiem, który cały czas musi uważać co mówi, co ubiera, jak się zachowuje, bo w momencie wyrządzonej nam krzywdy, wszystko zostanie wykorzystane przeciwko nam. Znajoma formułka? Zazwyczaj używana w stosunku do oskarżonego. Ile jeszcze czasu musi upłynąć i ile krzywd musi zostać wyrządzonych nam kobietom, żeby w końcu coś się zmieniło? 

Żeby gwałciciele trafiali za kratki na długie lata - a nie, na kilka miesięcy. W psychice ofiary taka trauma zostanie na całe życie. Spowoduje w niej zmiany, które mogą okazać się nie do naprawienia. A sprawca? Chwila odsiadki, wikt i opierunek zapewniony i jeszcze pomoc po wyjściu na wolność.

Mam córkę, która kiedyś dorośnie i będzie musiała żyć w tym brutalnym i okrutnym świecie.  Nie tego dla niej pragnę. Chciałabym, żeby mogła się czuć bezpieczna chodząc ulicami. Aby mogła wyjść do kina bez obawy, że ktoś ją zaczepi. By mogła wyrażać siebie poprzez ubiór, bez strachu przed czyimś zachłannym spojrzeniem. By mogła mówić co myśli, nie spodziewając się wykpienia swoich poglądów i przekonań. By mogła stać się dumną, odważną i pewna siebie kobietą, i by nie było możliwości, że ktoś tą pewność siebie ukradnie, zdepta i zbezcześci.

O takim świecie marzę... O taki świat warto walczyć... Więc walczmy...

J. 




Jeśli spodobał Ci się wpis, będzie mi bardzo miło, jeśli podarujesz mu drugie życie i udostępnisz go dalej. Za każdy komentarz również z góry dziękuje i ślę moc uścisków :)


23 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Szkoda, że w cywilizowanym świecie musimy go poruszać

      Usuń
  2. Bardzo refleksyjnie i z przytupem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ważne żeby o tym mówić. może w koncu cos sie zadzieje

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzeba byc asertywnym!

    OdpowiedzUsuń
  5. Poruszasz bardzo dobry temat. To co się dzieje bardzo mnie przeraża. Mamy XXI.w., a kobiety dalej są traktowane przedmiotowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Nie wiem ile jeszcze musi być takich kontrowersyjnych sytuacji by to się zmieniło

      Usuń
  6. Nóż się w kieszeni otwiera ... Tak pracują sądy? Winę za gwałt ponosi jedynie gwalciciel ... Kobieta może sobie nosić spódnice i majtki jakie chce. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, niestety dalej żywy jest pogląd, że to ubiór prowokuje

      Usuń
  7. Poruszyłaś bardzo głośny temat w ostatnim czasie i bardzo dobrze! Mną tez miotają skrajne emocje z tym związane. Nie potrafię zrozumieć toku myślenia osób usprawiedliwiających gwałt. Zawsze będzie to przestępstwo. Cenię sobie swoją nietykalność i mam zamiar bronić swojej i innych kobiet. Nie możemy zostawiać takich spraw bez echa, bo to nigdy się nie skończy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, im głośniej o tym mówimy tym ważniejszy może być nasz głos

      Usuń
  8. mocne, dobrze się czytało :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo przykre, że takie rzeczy cały czassie dzieją :(.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest zadziwiające, aż się nie chce wierzyć, że takie sytuacje dzieją sie naprawdę

      Usuń
  10. trudny temat. niestety nie jest łatwo w polsce domagać się swoich praw...klaudia j

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko w Polsce, bo tu akurat sytuacja z Irlandii

      Usuń
  11. Szkoda, że kary nie są mocniejsze, za okropną krzywdę ofiar.

    OdpowiedzUsuń